Wczoraj opublikowano kolejne rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. To już chyba siódme.
Chciałam błyskotliwe to skomentować, ale łączyłoby się to z użyciem słów niegodnych takiej porządnej prawniczki, pozostawię to więc bez komentarza. Ty nadal będziesz zdania, że jestem opanowana ( 🙂 ) , a ja zaraz pójdę na spacer do lasu odreagować, bo mogę.
Tak samo jak Ty od dzisiaj możesz. Ba! Możesz przemieszczać się nie tylko w konkretnym celu jak dotychczas (zakup piwa na podleczenie kaca nie był takim celem jak się okazało dla pewnego młodego człowieka, którego to wyjście kosztowało 5.500 zł – łączę się z nim w bólu).
Od dzisiaj możesz wyjść na spacer. Na przykład do lasu. Bez maski. Możesz iść w plener i zrobić sesję. Też bez maski. I właśnie o tych zmianach dzisiaj.
W pierwszej kolejności dla ciekawskich świata, lubiących wyzwania i niemających co robić wrzucam całość rozporządzenia <<KLIK>>.
I teraz mamy tam:
Zakaz z poprzedniego rozporządzenia dotyczący przemieszczenia się zawierał określenie „w celu” i obowiązywał do 19 kwietnia.
Czyli od dzisiaj nie masz obowiązku wyjaśniania powodu Twojego wyjścia z domu i to wyjście nie musi być uzasadnione „niezbędnymi potrzebami dnia codziennego”.
Dalej mamy: Zakaz zgromadzeń został utrzymany.
Zwróć proszę jednak uwagę na punkt 2. Ograniczenia dotyczące spotkań nie dotyczą sytuacji, kiedy następuje ono w związku z wykonywaniem czynności zawodowych lub zadań służbowych. Warte zapamiętania w razie kontroli.
Dalej:A tutaj mowa o zakazach wstępu na różne tereny.
Usunięto zakaz wstępu na tereny zielone typu błonia, parki, bulwary i lasy. Od dzisiaj można tam się udać.
W § 18 z kolei mamy:Nie wklejam całości, a jedynie pkt. 4:
To oznacza, że podczas świadczenia usług nie musisz nosić maseczki. Nie ma takiego obowiązku również w lesie (§ 18 pkt. 2 ust. 9).
Tyle na dziś!
Jeśli Twój głód wiedzy pozostał niezaspokojony zachęcam Cię do przeczytania ostatniego wpisu o karach pieniężnych za złamanie zakazów.
A jeżeli już spotkała Cię wątpliwa przyjemność otrzymania mandatu lub decyzji sanepidu, skorzystaj z mojej pomocy, bo pewnie coś da się z tym zrobić 🙂
A to ja korzystająca z przywileju przemieszczenia się bez celu i siedzenia na ławce w związku z wykonywaniem czynności służbowych 🙂
Pozdrawiam, trzymajcie się!
Karolina Nowalska
adwokat
***
Nakaz zapłaty – sposób na odzyskanie wynagrodzenia
Pamiętam, gdy jeden z moich klientów – olsztyński fotograf – zwrócił się do mnie z tematem nieopłaconej faktury.
Był zaskoczony tym faktem, bo ani na etapie wykonania sesji ani po oddaniu zdjęć zamawiający nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń.
Czyżby nie chciał zapłacić już od początku? Albo może zapomniał? [Czytaj dalej…]
{ 11 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam , czyli czytając ze zrozumieniem :
– fotograf może świadczyć dalej swoje usługi , teraz bez maseczki i w lesie
– osoba mająca chęć być sfotografowana musi być w maseczce , chyba że wykonuje czynności zawodowe ( np jest modelką w danym projekcie fotografa )
– można zrobić sobie zdjęcia do dowodu czy paszportu
“4. Odkrycie ust i nosa jest możliwe w przypadku:
1) konieczności identyfikacji lub weryfikacji tożsamości danej osoby, a także w związku ze
świadczeniem danej osobie usług, jeżeli jest to niezbędne do ich świadczenia;”
Jeśli zdjęcie maseczki jest konieczne u osoby, która ma świadczoną usługę (lub jest weryfikowana jej tożsamość), to ona ją ściąga.
Dziękuje ,
zastanawiam sie czy ten zapis nie mówi jednak o świadczeniu usług ( fotografa – choć zdjecie przez niego maseczki nie jest konieczne do świadczenia tej usługi ) czy również o otrzymywaniu usług ( osoba fotografowana)
Ale …. zakaz zgromadzeń dalej obowiązuje …. Więc nie można robić sesji fotograficznych chyba że członkom rodziny 🙂
Proszę zwrócić uwagę na § 14 pkt. 2. Jest we wpisie i jest to pewien punkt zaczepienia.
Jak to powiedział Kapitan Wagner w filmie C. K. Dezerterzy: …„Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić”… 🙂
A chodziło tylko o upodlenie kompanii.
Z tych zmian wynika, że do wczoraj wirusy rzucały się z drzew na wchodzących do lasu niczym rosomaki na łosie w dziełach x. Krzysztofa Kluka, a dzisiaj już nie. 🙂
Z lektury rozporządzenia zrozumiałem, że z dorosłymi, sprawnymi osobami, z którymi mieszkam mogę podróżować samochodem bez masek, ale na chodniku nie możemy iść obok siebie w odległości mniejszej niż 2 metry?
Strasznie lubię Pana komentarze 🙂 Bardzo!
A wniosek mimo, że wydaje się nieprawdopodobny – jest słuszny. Logiki w tym wszystkim doszukać się trudno. Zamknięto lasy przy 3.000 chorych, a otwarto przy 8.000…
Dziękuję, to bardzo miłe, zwłaszcza, że o ile mnie pamięć nie myli to mój drugi komentarz na Pani blogu. Szkoda, że dopiero w lutym 2020 na niego trafiłem.
Ja za to strasznie lubię Pani bloga. Podziwiam, za lekkie pióro i umiejętność wytłumaczenia niuansów prawnych w sposób prosty i zrozumiały dla laika.
W otwarciu lasów widzę logikę, choć nie ona mogła być przyczyną zmiany stanowiska.
„Pośpiech jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł i jedzeniu ze wspólnej miski”. Na pewno nie przy tworzeniu prawa, czego efekty właśnie podziwiamy.
W swojej „naiwności” na potrzeby niniejszych rozważań zakładam, że pierwsze rozporządzenia powstało w pośpiechu i bez zastanowienia, a w obecnym pojawiła się refleksja:
Obecnie mamy dwie linie obrony przed SARS-CoV-2:
1. Niedopuszczenie do zakażenia.
2. Odporność organizmu.
AD. Jakie jest ryzyko zakażenia w lesie, w którym nie muszę niczego dotykać, a inne osoby mogę ominąć w znacznie większej odległości niż na ulicy, czy między półkami sklepowymi? Teoretycznie mogę stanąć na wirusach, które ktoś wykaszlał na ściółkę lub nawierzchnię drogi leśnej, przenieść je na butach, które potem dotknę, ale jakie jest prawdopodobieństwo dostania się w ten sposób wystarczającej liczby wirusów do moich płuc? Czy prawdopodobieństwo, że w drewnianej chałupie „cegła mi na łeb spadnie” nie jest większe?
AD. 2. Czy las, słońce i witamina D, świeże powietrze, uspokajające działanie zieleni i aktywność fizyczna mają korzystny wpływ na odporność organizmu?
Czy unoszące się w leśnym powietrzu olejki ero… eteryczne 🙂 mają działanie wirusobójcze?
Liczba zakażonych rośnie, więc trzeba umacniać drugą linię obrony i zwiększyć szanse organizmu w starciu z chorobą, gdy maseczki, dystans 2 m i dezynfekcja zawiodą. „…żaden lek nie zastąpi ruchu”.
Dzień dobry, zastanawiam się nad wykonywaniem zdjęć narzeczeńskich w obecnej sytuacji. Ciekawi mnie jednak interpretacja przepisów, bo wykonywać czynności zawodowe będę ja – fotograf. Co w takiej sytuacji z nowożeńcami? Oni też wykonują czynności zawodowe? Jeżeli nie, nie może ich dotyczyć §5, pkt 1. Jeżeli on ich nie dotyczy, to co z §5, pkt 2? Sesja narzeczeńska nie jest niezbędna (zazwyczaj… mogą się okazać sytuacje gdzie jest ona konieczna). To samo dotyczy się ograniczenia zbiorowisk. Jest tam zapis, że nie obowiązuje w przypadku spotkań czy zebrań związanych z wykonywaniem czynności zawodowych (w dalszym ciągu czynności zawodowe wykonuje fotograf). Inna sytuacja jest gdy na sesje bierze się modelkę. Ona pełni funkcje zawodowe. Co ale w sytuacji nowożeńców?
Dzień dobry,
Czy wobec tego mogę udać się nawet na długi spacer przez miasto, jeśli tylko będę miała na twarzy maskę?
Wszystkie te zakazy, nakazy a po chwili zniesienia zakazów są absurdalne – przecież ten miesiąc ilozacji absolutnie nic nie zmienił jeśli teraz zakazy są luzowane. Nie mówie czy izolazja jest dobra czy zła, ale po prostu zwracam uwage że jest to nielogiczne.