Cześć! Po blogu przetaczają się z wolna kuliste krzaczki, a zaglądające tu zbłąkane dusze wyglądem mogą przypominać Vincent’a, który przyjechał po Mię Wallace (Pulp Fiction – scena 1:15). Czuję się zobowiązana chociaż trochę usprawiedliwić ten stan rzeczy.
Ten rok, jak dla większości zapewne z Was, był rokiem trudnym.
U mnie niestety nie pod kątem zawodowym (bo z tym bym sobie jakoś poradziła), ale prywatnym (z tym dopiero staram się sobie radzić).
Co roku jesień to u mnie najbardziej produktywny okres – pełen pomysłów i energii do działania. Ta jesień od poprzednich w tej kwestii nie odbiega.
Zaczęłam interesować się zupełnie inną dziedziną prawa, w której na razie jestem totalnym żółtodziobem, co szczerze powiedziawszy bywa frustrujące. Jednak poznanie nieznanego wzbudza u mnie ekscytację, której nie potrafię powstrzymać ani jej sobie odmówić.
Zawsze byłam ciekawa „wszystkiego”, tzn. lubiłam posiadać wiedzę, której zakres u mojego rozmówcy wzbudzał konsternację i skłaniał do zadania pytania: „a skąd ty to wiesz?”.
Nowe zainteresowanie na pewno nie będzie skutkowało absolutnym zaniechaniem tematów prawno-autorskich.
W dalszym ciągu podejmuję się spraw z tego zakresu (mam ich w toku kilkanaście), bo one nadal sprawiają mi przyjemność i satysfakcję.
Poza tym jakaś krztyna potrzeby „poklepania po pleckach” zostaje zaspokojona przez np. takie opinie jak ta poniżej. Co jest nieprawdopodobnie budujące i po prostu sprawia radość.
Także, jeśli borykasz się z jakimś problemem prawno-autorskim – dzwoń lub pisz śmiało. Zawsze pomogę.
Podejmuję się czegoś nowego, bo taka już jestem („trochę zwariowana, ekscentryczna, nieprzewidywalna” – Weronika „Chłopaki nie płaczą”) 🙂
Nie mylcie tego również ze słomianym zapałem. Ja po prostu staram się być wszechstronna. Wszak to jedynie nowa dziedzina prawa, a nie porzucenie adwokatury i zajęcie się sprzedażą jabłek.
Pozostajemy w kontakcie Moi Drodzy. Take care!
Karolina Nowalska
adwokat
***
Ktoś ukradł mi zdjęcie – co robić?
Ktoś bezprawnie wykorzystał Twoje zdjęcie i nie wiesz czy podejmować jakiekolwiek działania, a jeśli tak to jakie i w jakiej kolejności? W kilku punktach pomogę Ci rozwiać te wątpliwości [Czytaj dalej…]
{ 8 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Uwielbiam Pani humor!!!
Z wyrazami szacunku
kolezanka po fachu
Malgorzata Eggner
Bochum/Germany
Haha, bardzo dziękuję 🙂
Pozdrawiam koleżankę po fachu! 🙂
Karolina
Pani Karolino,
czy w związku z nowym zainteresowaniem powstanie blog? Jeżeli tak, to ma już Pani pierwszego czytelnika! Również gdy będzie to blog o sprzedaży jabłek. 🙂
Życzę sukcesów oraz satysfakcji z nowej dziedziny!
PS Proszę uważać na Jarków bez „s” w nazwisku! ;P
(à propos – trzy lata temu odkryłem, gdzie jest 300 baniek).
Ad Pani P. S. Moja Babcia za najlepsze na cerę uważała przemywanie twarzy letnią przegotowaną wodą.
Dzień dobry!
Nie wiem, czy powstanie nowy blog – chyba szybciej o jabłkach 🙂 (a czemu nie? 🙂
A na takich Jarków to ja uważam od dawna, szczególnie tych bez „S” 😀
A co do Babci, na pewno ma rację.
Dziękuję Panu bardzo 🙂
Pani Mecenas, trzymamy kciuki za Panią!
A poza tym 35 lat to wciąż piękny wiek 🙂
Rafał 🙂
Dziękuję bardzo Rafale 🙂
Tak, 35 lat to piękny ale i słuszny wiek 😉
Sama bardzo lubię mieć ogromny zasób wiedzy w głowie, wydaje mi się to naprawdę fajne, gdy podczas rozmowy ma się pojęcie na tematy na które nie raz ktoś pomyśli, że go nie masz. Bardzo się ciesze z twojego progressowania. Oby tak dalej!
Moim zdaniem to na prawdę wspaniale, że są jeszcze osoby, które dzielą się wiedzą za darmo. Wiem, że w angielskojęzycznym internecie jest materiałów więcej, Polacy jakoś są chyba mniej skłonni do dzielenia się. A jak ktoś się dzieli wiedzą prawną, to jest super. Dlatego pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym pisaniu bloga. 🙂