Cześć! Po blogu przetaczają się z wolna kuliste krzaczki, a zaglądające tu zbłąkane dusze wyglądem mogą przypominać Vincent’a, który przyjechał po Mię Wallace (Pulp Fiction – scena 1:15). Czuję się zobowiązana chociaż trochę usprawiedliwić ten stan rzeczy. Ten rok, jak dla większości zapewne z Was, był rokiem trudnym. U mnie niestety nie pod kątem zawodowym […]